SPOTKANIA ROCZNIKA 1959 - 1963


WSPOMNIENIA Z WAKACJI! ZJAZD ROCZNIKA 1959 – 1963

W tym roku spotkaliśmy się dwa razy. Pierwsze spotkanie zorganizowała nasza koleżanka Halina Bolechowska w maju we Wrocławiu. Umówiliśmy się na ulicy Witelona przed naszą Słoneczną Uczelnią i wspominaliśmy studenckie lata. Na starym boisku sportowym niektórzy próbowali biegów i skoków, jak przed laty na zaliczenie. Następnie spacerkiem minęliśmy Halę Stulecia i dotarliśmy do Afrykarium. Sporo czasu zajęło nam zwiedzanie obiektu przedstawiającego różne ekosystemy związane ze środowiskiem wodnym Czarnego Kontynentu. Potem pojechaliśmy na obiad do jednej z restauracji w Rynku. W godzinach popołudniowych zwiedzaliśmy Panoramę Racławicką. I tak w miłym gronie upłynął pierwszy dzień spotkania. W drugim dniu Halina zaproponowała wycieczkę na Górę Ślężę. W 1. połowie 1. tysiąclecia p.n.e. na szczycie góry znajdował się gród ludności kultury łużyckiej, a w średniowieczu miejsce kultowe Ślężan. Mimo nie najlepszej pogody byli chętni do zdobycia szczytu. Halinko, za wszystko dziękujemy!

Od wczesnej wiosny nasz kolega Henio Wawrzyniak z Łodzi, starał się nawiązać kontakt z naszymi z roku koleżankami i kolegami. Zaproponował, abyśmy mogli się spotkać nad morzem w Pobierowie, z początkiem czerwca 2015 roku. Pobyt mieliśmy zapewniony w Domu Gościnnym „Sielanka”, który prowadzą Jolanta i Waldemar Ziębowie – przyjaciele Henia. Pensjonat położony jest w pięknym lesie, 600 m od morza, dysponuje pokojami 2-3 osobowymi z aneksem kuchennym i wszystkimi wygodami. „Możecie przyjeżdżać z całymi rodzinami, żonami, mężami, traktując nasze spotkanie jak wczasy nad morzem”. Zgłosiło się sporo chętnych – jedni przyjechali na kilka dni, inni na tygodniowy pobyt, a niektórzy, jak pisząca tę relację, na pełne dwa tygodnie. Z Pragi przyjechała Eliza z Krzysiem, którzy też byli na majowym spotkaniu we Wrocławiu. Z Paryża przyjechała Hania Augustyn, jedna z bliźniaczek, a druga – Zosia dotarła ze Szczecina. Z Niemiec przyjechał Janusz Sałkiewicz, z Brzegu nad Odrą Irenka Czyż z mężem, Lusia z mężem ze Szczecina, Nina z mężem z Opola, Lidka Fugiel, Wojtek Iwanicki z żoną, Adam Kuprowski, no i oczywiście Henio Wawrzyniak z żoną i zaprzyjaźnioną Panią Grażynką. Dopisała nam aura, bo pierwsza połowa czerwca była pogodna i ciepła. W sobotę 13 czerwca, w Ośrodku Rehabilitacyjnym „Relaks” w Międzywodziu, mieliśmy uroczystą kolację. Po kolacji, przy lampce wina, był czas na opowieści z życia wzięte, od ukończenia studiów do chwili obecnej. Każdy miał swój nie limitowany czas, aby podzielić się z koleżeństwem przebytą drogą zawodową, rodzinną, sukcesami, osiągnięciami, itp. Zajęło nam to cały wieczór. Obok odbywały się tańce i każdy mógł skorzystać z tej rozrywki. Po północy zorganizowanym transportem wróciliśmy do Pobierowa. W niedzielny poranek, po samodzielnie przygotowanym śniadaniu, spotykamy się na placu przed pensjonatem i ustalamy plan dnia. Kiedy dopisuje pogoda, wszyscy idziemy nad morze. Łączymy miłe z pożytecznym. Na kocach i leżakach korzystamy ze słońca, morskiego aerozolu, słuchamy wykładu i pokazu ćwiczeń usprawniających w schorzeniach kręgosłupa w wykonaniu Henia. Lidka czyta opis ćwiczeń, a Henio ćwicząc je komentuje. Z plaży schodzimy w godzinach popołudniowych, zjadamy po drodze świeże ryby, a niektórzy przygotowują posiłki w „Sielance”. Około godziny osiemnastej, u Henia i jego małżonki, obowiązkowa kawa z pysznym keksem pani Grażynki. Przy tym biesiadowaniu rozmowy, dyskusje, opowieści, śmiechu i radości wiele. Dni następne to wspólne spacery wzdłuż plaży z Pobierowa do Trzęsacza, gdzie odpoczywamy w restauracji przy wspólnym posiłku. Jeżeli pogoda nie dopisuje, wsiadamy w samochody i jedziemy wzdłuż wybrzeża, zwiedzając poszczególne miejscowości wypoczynkowe i ich atrakcje. Godnym polecenia jest Park Miniatur Latarni Morskich w Niechorzu. Wspaniali przewodnicy zapoznają nas z historią tych latarń, odwzorowanych w modelach w skali 1:10 z niespotykaną wiernością, z użyciem najnowszej techniki. I tak upływały dni naszego spotkania. Wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni z tej inicjatywy Henia; tą drogą za wszystko: inicjatywę, organizację, wykonane telefony, troskę i opiekę nad nami, bardzo, bardzo dziękujemy! Najlepszym dowodem na udany zjazd, było skrzyknięcie się niektórych naszych koleżanek i kolegów, i powtórne spotkanie we wrześniu 2015 roku, o czym zawiadamiali nas telefonicznie.

Jeżeli zdrowie i warunki pozwolą, umawiamy się za rok, w czerwcu 2016 roku w Pobierowie. Dla zainteresowanych podaję kontakt z Heniem Wawrzyniakiem:

telefon domowy – 42 686 96 88 lub komórkowy – 608 773 160.

Na schodach budynku im. Zbigniewa Skrockiego

Janina (Beck)-Dobkowicz

Facebook