SPOTKANIA ROCZNIKA 1961 - 1965


KOLEŻEŃSKI ZJAZD ROCZNIKA 1965

Po raz 10-ty absolwenci rocznika 1965 spotkali się w Rawiczu w dniach 21-23 września 2007r. Organizatorami zjazdu byli nasi koledzy: Janusz Staśkowiak i Czesław Roszczak. Program spotkania był bardzo atrakcyjny - pogoda „jak drut”, humory dopisywały, organizacja na medal. Gwiazdy zjazdu to: Czesiu Roszczak i Edward Strząbała plus 27. szeregowych uczestników. Czesiu na zjazd przyjechał prosto z Mistrzostw Świata Weteranów rozegranych w Riccione we Włoszech z dwoma medalami: w rzucie dyskiem wywalczył srebro (49,03m), a w wieloboju rzutowym-brąz.

Edward Strząbała - najstarszy szkoleniowiec pracujący w polskiej piłce ręcznej, aktualnie trener KPR „Miedź” Legnica, przyjechał bezpośrednio po meczu ekstraklasy w Lubinie. Edi, po raz pierwszy pokazał się na zjeździe od momentu ukończenia studiów, to jest od 42 lat. Edward zaintrygował nas wspomnieniami i anegdotami ze swojej bogatej kariery trenerskiej w kraju: Stal Mielec, Śląsk Wrocław, Vive Kielce, a zwłaszcza pięcioletniego okresu szkolenia zespołów ligowych w Egipcie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Kuwejcie i Bahrajnie. Interesujące opowieści Edka ubarwiły pierwszy dzień zjazdu.

W drugim dniu, Czesiu zgotował nam niespodziankę - niezwykle serdeczne przyjęcie u siebie w Łagiewnikach Wielkopolskich, w uroczym wiejskim domu i obejściu, gdzie na każdym kroku widać rękę twórczego i gościnnego gospodarza. Atrakcją posiadłości Czesia jest między innymi „piramidka”. Wielu z nas podjęło próbę skorzystania z dobroczynnego oddziaływania tej specyficznej budowli.

Turystyczną atrakcją tej eskapady było zwiedzenie istniejącej od 80-ciu lat stadniny koni, pałacu i powozowni w Golejewku koło Miejskiej Górki. Hodowla koni pełnej krwi angielskiej w tej stadninie ma bogate tradycje. W okresie międzywojennym należała do największych w kraju. Położona pośród pastwisk stara aleja lipowa, upamiętnia wybitne konie z Golejewka. Jest to jedyna na świecie „Aleja Zasłużonych Koni”. W powozowni (drugiej po Łańcucie) podziwiać można bryczki, karety, sanie w liczbie około 30. sztuk. Dwa eksponaty zasługują na szczególną wzmiankę. Nasza koleżanka Stenia Wielebska rozpoznała bryczkę, którą jechała do ślubu. Stenia ze wzruszeniem i radością zajęła w niej miejsce, pozując do pamiątkowej fotografii. Natomiast bryczka „Bugi” została wykonana specjalnie dla byłego premiera Piotra Jaroszewicza, którą jeździł na polowania w tej okolicy.

Przed rozpoczęciem części rozrywkowej była chwila zadumy nad Tymi, którzy odeszli na zawsze z naszego grona, a jest Ich już dziesięciu.

W pięknie udekorowanej sali, z suto zastawionymi stołami, powitał nas kierownik orkiestry, który później powiedział, że przez lata pracy nie spotkał grupy tak wspaniale bawiącej się od pierwszego do ostatniego tańca.

Do „Rocznikowego klubu 70-latków”, jako trzeci z tego grona, został przyjęty niżej podpisany, co uświetnił beczką piwa.

Na następny zjazd w roku 2008 do Zakopanego, zaprosił nas Edward Strząbała.

Z góry dziękujemy i solennie przyrzekamy, że w stolicy Tatr stawimy się w jeszcze liczniejszym gronie.

Mirosław Śliwiński

Facebook