SPOTKANIA ROCZNIKA 1961 - 1965


ZJAZD ROCZNIKA 1965 W MRZEŻYNIE

Witajcie…hej, hej…pora usiąść wygodnie i zaparzyć sobie dużą i mocną kawę. TAK, tak! w „kubku” prezencie pamiątce z Mrzeżyna.

Wspomnienia to miła sprawa.

Baner, który nam towarzyszy przy naszych spotkaniach, tym razem zawisł u Rysia Ruty w Ośrodku Kolonijno – Wczasowym RUTEX w Mrzeżynie. Od 9 do 11 września 2023 r. po raz 23 mieliśmy ZJAZD ROCZNIKA 1961 – 1965.

Patrząc na zdjęcia z poprzednich spotkań to tutaj jest nas „mała garstka”. Mrzeżyno we wrześniu nie ma dogodnego dojazdu autobusem czy koleją z przesiadkami; odległość na przejazd samochodem daleka, a zgodnie z wiekiem lubimy komfort i trudy podróży niektórych zniechęciły.

Jurek Gizowski np. podjął decyzję przyjazdu zbyt późno i nie dostał biletu PKP. Fota Zbajnowska-Sołomanowa wróciła chora z sanatorium w Busku i to udaremniło jej przyjazd do Mrzeżyna. Marysia Uchryn-Stępień z utęsknieniem czekała na zjazd. Kupiła bilety dla ekipy z Legnicy i niestety miała udar, zamiast do Mrzeżyna trefiła do szpitala. Dlatego nie przyjechała też Jadzia Toczek-Monsiol. Smutne, bardzo smutne wspomnienie. Marysia, Jadzia, Halinka to były papużki nierozłączki. Życie pisze nowe scenariusze.

Przyjaźnie trwają. Duet – Bożenka i Ala, małżeństwo, które się „odnalazło” w Rawiczu – Krysia i Rysiu, Wandzia, Asia, Marysia, Jurek z Anią, Mirek, Stenia – to część ekipy z Wrocławia i okolic, która spotyka się na stowarzyszeniowym opłatku, comiesięcznych kawkach, są w kontakcie telefonicznym od ponad pół wieku. To „coś” znaczy, DUŻO ZNACZY.

W czasie naszego pobytu do ośrodka przyjechała też grupa biznesmenów z biurem podróży z Wałbrzycha. Odpowiedzieliśmy na ich pytania: TAK rocznik 65, TAK kończyliśmy studia w 1965 roku, spotykamy się rokrocznie. Byli zszokowani, ale też okazali nam szacunek i życzliwość.

Na uroczystej kolacji (z dobrym DJ przy rytmach z lat 80.) nadali styl spotkaniu. Dobrze tańczyli i bawiliśmy się wspólnie (Asia w twiście zarażała energią wszystkich). Było miło i radośnie. Uroczystych słów też nie zabrakło, o co postarali się Mirek i Jurek.

Ostatnie wyjeżdżały: Stenia do Pobierowa, Jola nocnym pociągiem do Kielc i Haneczka dotrzymująca im towarzystwa, bo przyjechała samochodem z Połczyna Zdrój.

Ośrodek Rysia, a raczej już jego syna, to bardzo wygodne i komfortowe miejsce do wypoczynku i relaksu. DOBRZE nam tam było. Nakarmiono nas „pychotkami”, napojono „kropelkami”. Polecamy to miejsce.

Do zobaczenia za rok w Kościanie u Jasia Kaczóra.

Pozdrawiamy serdecznie wszystkich ze SŁONECZNEJ UCZELNI.

Jola Krawczyk

Zjazd rocznikowy – Mrzeżyno 2023

Przyznaję ze wstydem za to, że wątpiłem
Zjazd się jednak odbył, ja się pomyliłem!
Wielu z nas odległość tym razem przerosła
a kilka lat temu, to byłaby znośna!
Do mety, niestety, coraz bliżej mamy
kiedy tam dotrzemy, niestety nie znamy!
W młodości się piło co nam w ręce wpadło
podobnie jak piło tak się również jadło!
Dziś po latach się staliśmy wręcz koneserami
i pijemy, zakąszamy w zgodzie z przyzwyczajeniami!
Choć sezon się skończył, ruch ciągle jest spory
upusty znaczące, jak w rządzie pobory!
Niechaj będzie nas w Kościanie, tylu co ministrów
niechaj Stwórca wesprzeć zechce starych wuefistów!
Niewiele nam zjazdów jeszcze pozostało
ale przyznać trzeba było ich niemało!
Bliskość miejsca sprawi, że frekwencja wzrośnie
jestem pewien, że w Kościanie może być – radośnie!
Warto trochę czasu spędzić nad Bałtyckim morzem
choć co rok niestety, będzie coraz drożej!
                          Sklepy wciąż otwarte, ceny niższe o połowę
i powietrze nadal i czyste i zdrowe!
Choć już po sezonie ale wszystko działa
a zwłaszcza pogoda, ta była wspaniała!
Didżej nam zbytnio odpocząć nie dawał
ale żaden z uczestników nie skończył na zawał!
O północy bal się skończył choć rezerwy były
przepisy na dłużej już nie pozwoliły!
Wspólnie z nami się bawili wałbrzyscy emeryci
i sprawiali też wrażenie, że są niewyżyci!
Bardzo nas wzruszyła msza za Naszych zmarłych
gdyby tylko żyli, to na pewno by Nas – wsparli!

Jerzy Zachemba

Facebook