WSWF Rocznik 1962-1966 spotyka się dość regularnie w okrągłych rocznicach najbardziej atrakcyjnych momentach studiów. Są to, poza balem magisterskim, obozy letni i zimowe (Karpacz 2005).
Obóz letni dla naszego rocznika odbył się w sierpniu 1963 r. w Nowej Wsi Zbąskiej.
Był to rok czarnej ospy we Wrocławiu toteż na obóz docieraliśmy w pustych wagonach i autobusach, bowiem wystarczyło powiedzieć, że jedziemy z Wrocławia i nagle jakoś wszyscy pasażerowie mieli coś do załatwienia na najbliższym przystanku. Sam obóz także obfitował w wiele atrakcji, od pożaru lasu, poprzez pierwszy studencki strajk solidarnościowy, aż po dożynki, w których z powodzeniem braliśmy aktywny udział.
Chcieliśmy te wspomnienia ożywić, bo ponoć chadzanie ścieżkami młodości oddala starość, dlatego znów po 45 latach spotkaliśmy się w tym samym miejscu.
Dziewczynom przyświecało hasło: „Nowa Wieś Od-Nowa”, chłopakom: „Nowa Wieś lepsza niż Stara”.
Dni 18-20 sierpnia 2008 roku, w otoczeniu wspaniałej przyrody i przy pięknej pogodzie spędziliśmy na przywoływaniu wspomnień, żartując i bawiąc się przy suto zastawionym stole - pysznościach, które przygotowały nasze dziewczyny i różnych popitkach. Wieczorami królował grill i tańce pod melodie naszej młodości.
Do Nowej Wsi zjechało 18 osób, w tym trzy osoby które po raz pierwszy pojawiły się na wspólnych spotkaniach. Nie ma wprawdzie powalającej frekwencji, ale ci, którzy tam przyjechali na pewno nie uznają tego czasu za stracony.
Nowa Wieś Zbąska nie jest już oczywiście taka jak przed pół wiekiem. Można powiedzieć, że się mocno zurbanizowała (dużo domków kempingowych, murowane pawilony i stołówki), ale też już niestety zdążyła się zdewastować. Mimo to warto to miejsce odwiedzić, choćby ze względu na wspomnienia. Teraz myślimy o jakimś przedsięwzięciu bardziej dynamicznym; może rajd pieszy lub kajakowy, zanim zatańczymy ten ostatni już raz na balu postmagisterskim. Praktyk szkolnych nie śmiem proponować!
Ten od takich pomysłów - Mirek Fiłon