SPOTKANIA ROCZNIKA 1964 - 1968


KOLEJNE SPOTKANIE ROCZNIKA 1964-1968

Długie pięć lat czekaliśmy na to, aby znowu pogadać, powspominać, poplotkować, pożartować, podzielić się nowinkami. Tym razem była to Polanica Zdrój - od piątku do niedzieli, 9 - 11 maja. Głównymi gospodarzami w hotelu „Nasz Dom” byli: Mirka (Karbolewska) i Benek (Karmowski), którzy od wczesnego przedpołudnia oczekiwali przyjazdu tych, którym obowiązki zawodowe i rodzinne nie przeszkodziły w zjeździe zorganizowanym z okazji 35-lecia ukończenia studiów w zawsze ciepło wspominanej „Słonecznej Uczelni”. Każde spotkanie po latach budzi wspomnienia i najmilsze jest to, że nawet złe chwile z czasem nabierają innego wymiaru i opowiada się je jako najbardziej zabawne historie. Tak właśnie nasi koledzy wspominają zajęcia z wojska i obóz wojskowy z niezapomnianym „Łozą”, natomiast zaliczanie ćwiczeń i zdawanie egzaminów, obozy w Olejnicy, w Zieleńcu, w Bierutowicach, w Bieszczadach, w Tatrach pozostawiły w pamięci wiele anegdot i tu wyliczyć trzeba by całą ówczesną kadrę z mmi związaną, a przed którą w tym miejscu chylimy czoła.

Program wypełniły spotkania w „podgrupach”. Imprezy ogólne to spotkania piwne w „Zielonym Domku” i bankiety z konkursami, z których uwiecznionymi fragmentami chcemy się podzielić.

W czasie głównego sobotniego wieczoru na salę wkroczyły trzy wspaniałe nieznajome „laski”. Już po chwili okazało się, że „pani modna” to Jurek (Burgelt), „panna młoda” to Leszek (Soczyński), zaś „Violetta Villas” to … Zuza (Przybyła). Zabawa była przednia jak i przedpołudniowy zjazd torem saneczkowym, który w pojedynczych ślizgach udał się jako tako, ale parami doskonale. Ostatni wieczór nie pozwolił zasnąć papugom w ptaszarni, rybki w akwarium nie miały głosu, a dowcipy z czasów studenckich do białego rana wiodły prym. W niedzielę ze smutkiem i w deszczu żegnaliśmy się, solennie zapewniając, że za rok organizujemy spotkanie z okazji 40-lecia rozpoczęcia studiów. A może wzorem starszych roczników przejdą do tradycji coroczne spotkania? Tak bardzo łączy nas piosenka obozowa powstała w Olejnicy w 1965 roku: „Gdy zaczął się nasz obóz w Olejnicy to każdy sobie myślał, że będzie wielki raj tymczasem tu zrobiono obóz pracy od rana do wieczora tylko rabotaj....”

Duśka Jezierska
Mirka Karbolewska
Ludka Pogórska

Facebook