SPOTKANIA ROCZNIKA 1965 - 1969


69 W CIENIU WNUKÓW

Na przełomie lata i jesieni w Villi Augusta, posiadłości naszego ambasadora w Jedlinie Zdroju Kazia Jacaka, odbył się XV Zjazd rocznika 69. Numeracją doganiamy zjazdy KPZR, a wiekiem średnią wieku Politbiura. I prawdopodobnie wiek zadecydował, że zamiast baletów, zapanowało powszechne gadulstwo. Polonezem bal się rozpoczął... i skończył, primabalerina Daniela orzekła, że nie wypada tańczyć na gumoleum, przy muzyce z odtwarzacza pamiętającego M.F. Tematem obrad zatem stały się obronność kraju, edukacja, służba zdrowia i troska o przyszłość młodzieży. Przyjęto uchwałę: „wszystkie wnuki są nasze”, po czym Politbiuro udało się na nocne narady.

Skoro świt w sobotę zwiedzaliśmy Zamek Książ, największy po Malborku i Wawelu zamek w Polsce. Robi wrażenie!!! W podziemiach zamku przeżyliśmy aliancki nalot, po którym odreagowaliśmy dopiero w pobliskiej palmiarni przy lodach z polewą malinową, oczywiście pod palmami. Po obiedzie wystosowano do Pana Bozi „Moratorium na nie powoływanie nas do swojej reprezentacji do czasu 50-ej rocznicy immatrykulacji”.

Pierwszy w kraju całoroczny, kryty bulodrom był celem popołudniowej eskapady. Zamienił się szybko w grillodrom, w międzyczasie rozegraliśmy turniej dubletów, a że bule są sportem dla wszystkich, niech świadczy fakt, że wygrały go słusznej postury Jaga i kostyczna Ela. Wieczorem wypracowano dokument „Bezpieczeństwo emerytalne wnuków”.

Rankiem w niedzielę udaliśmy się na koszt NFZ /0,72 zł. /os./ do leczniczych wód Jedliny Zdroju. Na spacerku się nie skończyło i po rezygnacji /słusznej/ z kolejki tyrolskiej Parku Linowego, szaleliśmy na torze saneczkowym, po czym już tylko ostatnie łyki pigwówki i ogłoszenie dyrektywy na XVI Zjazd 2014 z rezolucją: „Prawnuki przyszłością rocznika”… no i zapachniało KĄTAMI RYBACKIMI.

„Kręgosłup” rocznika u wód

Adam Rydzyński

Facebook