SPOTKANIA ROCZNIKA 1965 - 1969


ZJAZD ROCZNIKA 1965-1969

Z inicjatywy naszego kolegi Boniego Półtoraka spotkaliśmy się w ubiegłym roku we wrześniu w dniach od 21. do 24. Spotkanie odbyło się w Ośrodku AZS w Gdańsku-Górkach Zachodnich, położonym u ujścia Wisły Śmiałej do Zatoki Gdańskiej – cichej, nadmorskiej dzielnicy Gdańska. Ośrodek posiada bogatą infrastrukturę sportową oraz przystań jachtową, gdzie można podziwiać piękne jachty.

Było nas już niewiele, bo 13 osób. Zakwaterowani byliśmy w domkach letniskowych, położonych w malowniczej okolicy z przepięknym widokiem na rozlewisko Wisły Śmiałej. Boni zorganizował catering, z którego korzystaliśmy na terenie domków podczas całego pobytu. Jedynie śniadania jedliśmy w stołówce ośrodka.

Pierwszy wieczór rozpoczęliśmy wspomnieniem naszych koleżanek i kolegów, którzy od nas już odeszli. Zapaliliśmy każdemu świeczkę, zaś resztę wieczoru spędziliśmy na pogaduszkach i wspomnieniach, przy niewielkiej ilości alkoholu i własnych nalewek. Następny dzień, czyli piątek spędziliśmy na żaglówce pływając w grupach po zatoce. W sobotnie przedpołudnie wybraliśmy się na zwiedzanie Gdańska, a po południu spacerowaliśmy po okolicy ośrodka i nad brzegiem morza, gdzie obserwowaliśmy trening wioślarzy morskich.

Wioślarstwo morskie jest coraz bardziej zyskującą na popularności i najszybciej rozwijającą się wioślarską dyscypliną sportową na świecie. Ten widowiskowy sport rozgrywany jest na morskich wodach otwartych lub zatokach, w specjalnych łodziach dedykowanych tylko dla tej dyscypliny. Odbywają się wyścigi na 4000m i 6000m oraz sprinty, które według informacji z Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego mają być wpisane w program Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. Trasa dystansów morskich wyznaczona jest bojami ze zmianą kierunku wyścigu – rywalizacja jest dobrze widoczna dla kibiców stojących na plaży. W jedynkach, dwójkach i czwórkach prowadzona jest rywalizacja kobiet i mężczyzn.

Rozstaliśmy się w niedzielę po śniadaniu. Cały pobyt upłynął w bardzo sympatycznej atmosferze. Do następnego spotkania! Dziękujemy Ci Boni.

Jaga Świętochowska

Facebook