SPOTKANIA ROCZNIKA 1977 - 1981


IV ZLOT ABSOLWENTÓW AWF TIR WROCŁAW (1977 - 1981) SPAŁA 26 – 28. 05. 2017 ROKU

Jako absolwenci AWF TiR Wrocław (1977 - 1981) spotykaliśmy się po ukończeniu studiów z okazji 10-lecia, dalej z okazji 20-lecia, potem 25-lecia, następnie co pięć lat, a od 4 lat spotykamy się co roku. A ponieważ jeździliśmy do Parku Krajobrazowego Stawów Milickich (byliśmy tam trzy razy), to przyjęliśmy nazwę naszych spotkań „Zlot Ornitologów, Miłośników Ptaków i Ptaków spod Ciemnej Gwiazdy”. Ale jako to często bywa ktoś rzucił temat - spotkajmy się gdzie indziej, gdzieś w centralnej Polsce, bo musimy pamiętać, że większość z nas była „z Polski”, i to z odległych zakątków: Gdańsk, Kielce, Białystok, Warszawa, Skierniewice itp. Gdzieś w okolicy marca tego roku, nasz kolega Jurek Misztela zaproponował na Facebooku, żeby spotkać się na IV Zlocie w Spale (centralna Polska, każdy ma podobny dystans do przyjechania), gdzie od lat jest managerem w Centralnym Ośrodku Sportu. Tu mała dygresja. Otóż, można powiedzieć, że to, że spotykamy się co roku to: 1. chęć spotkania się, ale 2. to Facebook, dzięki któremu komunikujemy się ze sobą przed wyjazdem (a ludzie są z całej Polski i spoza kraju ). a już po, wysyłamy zdjęcia i filmy i to dopiero jest frajda. Powiem tylko, że już w miesiąc po tym Zlocie w Spale na Facebooku nasze Koleżanki i Koledzy pisali „Już się za wami stęskniłam(-em), chodźcie spotkajmy się jesienią, bo do maja daleko”:). Tak więc wszyscy bez wyjątku mamy AWF TiR i tam piszemy do siebie, wysyłamy fotki, filmy. Polecamy Facebook, a dokładnie założenie Grupy Zamkniętej. Ważny jest Administrator, czyli ktoś, kto pokieruje takim profilem na FB, ale na pewno znajdzie się taka osoba, i wtedy „jest z górki”. Wracam do majowego spotkania w Spale. Całość zorganizował, jak już wspomniałem Jurek Misztela.

I tak, pierwszego dnia w piątek zakwaterowaliśmy się w Ośrodku Zacisze, gdzie o 18.00 zjedliśmy obiad i wiadomo „idziemy na balety”. Na terenie ośrodka było wydzielone miejsce tzw. grill pod dachem i tam od 20-tej do ...no powiedzmy 4-tej, najpierw tradycyjnie było wspólne śpiewanie naszych piosenek.

A dokładnie piosenek autorstwa Witka Palusińskiego z moją muzyką, które powstały w latach 1977 – 1981, i na wszystkich rajdach studenckich oraz w DS Spartakus były przez nas śpiewane. Ponadto w tamtych latach istniała na naszej Uczelni Grupa Poezji Śpiewanej „Ponad Nami”, która ostro koncertowała na Festiwalach Piosenki Studenckiej w składzie wuefiackim - wszyscy z TiR u: Janusz Cedro, Jurek Mucha, Krzysiu Skorupski i Tadziu Hołowiński. i wszyscy przybyli na Zlot. Tylko Tadzia nie było, ale godnie zastępował go Marek Grzeszczuk. Po wspólnym wyśpiewaniu się, nastąpiły wspólne tańce. Była to naprawdę radosna zabawa, oczywiście przy muzyce z lat 70 tych. Nazajutrz udaliśmy się busami do Centralnego Ośrodka Sportu w Spale. Po ośrodku oprowadzał nas Jurek i przyznam, że byliśmy pod wrażeniem. To wspaniała profesjonalna kompleksowa baza treningowa. Ale oczywiście nie obyło się bez śmiechów, bo niektórzy próbowali pobić rekord życiowy w skoku w dal, byli i tacy co machnęli jedno okrążenie na stadionie lekkoatletycznym i wcale nie trzeba było wzywać karetki; byli i tacy, co wchodzili na wagę na siłowni i ponoć wyświetlał się komunikat „prosimy wchodzić na wagę pojedynczo”. Po zwiedzeniu ośrodka Jurek zafundował nam turystykę i rekreację, tj. zwiedzanie zamku i kościoła Św. Idziego w Inowłodziu oraz bunkra w Konewce. Bunkier zbudowany przez Niemców w czasie II Wojny Światowej pełnił funkcję schronu dla pociągu pancernego, w którym mógł się mieścić sztab generalny wojsk niemieckich. Oprowadzał nas przewodnik. Super atrakcja, a przy okazji lekcja historii. Po powrocie obiad w Zaciszu, a o 20-tej powtórka z rozrywki, której nigdy nam nie dość, czyli dyskoteka. Mam dużą radość w tym, że na każdym Zlocie jestem DJ, ale w tym rozumieniu DJ z tamtych lat, to jest, jak ktoś pamięta, dysko-teki w Klubie Discus. Mam mikrofon i zapowiadam utwór, potem go gram i wtedy powstaje fajna więź między wszystkimi, bo są dedykacje, czasami ktoś podejdzie i poś-piewa do mikro-fonu razem z np. Eltonem Johnem. Od wielu już lat DJ w klubach czy na festiwalach gra tylko muzykę i nie mówi nic. Dyskoteka trwała znów do białego rana (już chyba świtało), potem krótki sen, rano o 9-tej śniadanie i ... niestety pożegnanie. Chociaż już podczas pożegnania Gosia Grzelakowska (z czasów studenckich Gosia Kupiec) zapowiedziała, że chce zorganizować jubileuszowy V Zlot i ma pomysł na Ośrodek Śródborowianka k. Otwocka. Od miesiąca na Facebooku Gosia wszystko koordynuje i już trwa „Akcja Otwock 2018”. A więc do zobaczenia w maju.

Wspólna fotografia w Hali Sportowej COS w Spale

Janusz Cedro

Facebook