Swoje zaoczne studiowanie zaczęliśmy w 1979 r. grupach: nauczycielskiej /mieszanej/ i wojskowej /męskiej/. Pierwszy raz spotkaliśmy się po 23 latach we Wrocławiu, w gronie 7 kobiet. W tym roku wybiło nam 30 lat od ukończenia studiów i kol. Lucynka postawiła sobie za punkt honoru zebrać nas ile się da. Okazało się, że bardzo wielu z nas jest emerytami, kilku z grupy wojskowej zajmuje prominentne stanowiska w prężnych klubach sportowych w Jeleniej Górze, Zielonej Górze i Polkowicach, jak: Jurek K., Krzysiek K., Andrzej K. Przez nich dotarła Lucynka do innych i tym sposobem w dniu 25 czerwca 2013 r., w hotelu Olimpia na terenach AWF, w liczbie 17 osób spotkaliśmy się. Wieczór był uroczy, wspomnieniom nie było końca, a wielu szczegółów dowiedzieliśmy się tego dnia z naszego studiowania. Bogusia nie żałowała, że przyleciała aż z Lugano w Szwajcarii, Tadek miał za mało czasu, aby dotrzeć z Florydy, a wielu innym niestety nie pozwoliły kłopoty zdrowotne spotkać się. Ja zawsze zazdrościłam wszystkich spotkań rocznikowi 1961, którego absolwentem jest mój mąż i nasza Pani Doktor od gimnastyki - Anna Rybicka. Uczestniczyłam w ich spotkaniach jako adoptowana sierota na zjazdach uczelnianych. Od czerwca jestem dumna, że Lucyna dokonała wielkiej rzeczy i nas zebrała. Jak to bywa na takich spotkaniach obiecaliśmy sobie, że gdy tylko będzie możliwe spotkamy się może nawet w przyszłym roku. Jurek K. obiecał nawet pomóc w Zielonej Górze zorganizować kolejne spotkanie. Lucynko na dziś dziękujemy!!!
Maria Dorosławska